Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi AgniechaEG z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 51747.40 kilometrów w tym 9888.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.15 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 163360 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy AgniechaEG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2013

Dystans całkowity:735.48 km (w terenie 69.00 km; 9.38%)
Czas w ruchu:35:52
Średnia prędkość:17.48 km/h
Maksymalna prędkość:50.80 km/h
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:45.97 km i 2h 45m
Więcej statystyk
  • DST 51.19km
  • Teren 3.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 17.06km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spacerowo i treningowo

Czwartek, 7 marca 2013 · dodano: 07.03.2013 | Komentarze 2

Dzisiaj w tempie pogaduchowo spacerowym w miłym towarzystwie. Wiało dość mocno, a temperatura niosła przymrozek. Trochę miasta, trochę za miastem. Sprawdziłam trasę z Próchnika przez Rangóry - jeszcze lód leży. Zato trasa na Jagodnik w pięknolesie już dobra - tylko miejscami lód i śnieg. Ale całej nie sprawdziłam.

Wracając wizyta w paczkomacie odebrać paczuszkę z nowymi oponkami :D


Kategoria Treningowo


  • DST 27.45km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:25
  • VAVG 19.38km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do stajni

Środa, 6 marca 2013 · dodano: 06.03.2013 | Komentarze 2

Po 2 dniach zajętości w końcu udało się wsiąść na rower po pracy. Pojechałam do stajni. Na polnej drodze błoto na szczęście ścięte przez przymrozek, śnieg juz zszedł. Mimo zerowej temperatury powietrze jest zdecydowanie wiosenne, wiatr cieplejszy, czuć zapach ziemi. Konik zaczyna zmieniać futerko. W drodze powrotnej zakręciłam sie po paku Modrzewia i Kajki. Do domu wracać sie nie chce :)




  • DST 54.31km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:52
  • VAVG 18.95km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do stajni

Niedziela, 3 marca 2013 · dodano: 03.03.2013 | Komentarze 4

Dziś wiało ponad 20km/h, zniechęcało mnie to do wyjścia z domu, no ale po 13 ruszyłam się wreszcie. Chciałam pojechać do stajni wydłużając sobie drogę przez Pagórki, ale w drodze do Łęcza wiatr nie dawał mi żyć. Jak się udało rozkręcić do 17km/h to powiał silniejszy podmuch i hamowal do 12-13. Masakra jakaś, trzeba było uważać, żeby nie wymiotło mnie z drogi. Do Łęcza nie dojechałam, skapitulowałam i skrócilam pętlę przez Jelenią Dolinę. Wiatr w plecy, w lesie słabszy. Droga już odtajała, jednak nie do końca - na odcinku jakoś 20-30 metrów lód i śnieg - w połączeniu z wertepami wystarczyło, żeby zaliczyć glebę... Lód znika razem z asfaltem. Milejewo i znów boczny wiatr. To były najdłuższe 24km...

W stajni zabrałam kobyłke na przejażdżkę, śniegu jezcze dużo miejscami po kolana, do tego twardy. Ale znalazłyśmy łąkę , żeby pogalopować i uszczęśliwić konia:)

Wieczorem wiatr zelżał, więc postanowiłam wracać ze stajni przez Milejewo i dalej Przezmark. Kocham naszą wysoczyznę, bo po wyczerpującym podjeździe mozna zaliczyć dłuuugi zjazd :)
Apropo - jak są liczone zjazdy i podjazdy w Endomodo? Bo nie bardzo rozumiem mechanizmu. Kto mi wyjaśni?




  • DST 17.52km
  • Teren 4.00km
  • Czas 00:55
  • VAVG 19.11km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do stajni

Sobota, 2 marca 2013 · dodano: 02.03.2013 | Komentarze 0

Dzis kolejny wietrzny dzień. Mało czasu więc najkrótszą drogą do stajni i spowrotem. Na polnej drodze jeszcze roztapiający się lód i śnieg i mlaskające pod kołami mega błoto. Ale wspinając się w górę królewiecką do Dąbrowy miałam dziś 18km/h średnią. To znaczy że jestem w formie:)

Ale mi się ciekawy dystans całkowity ukręcił 1333.55 km




  • DST 40.20km
  • Czas 02:15
  • VAVG 17.87km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jazda w zamieci

Piątek, 1 marca 2013 · dodano: 01.03.2013 | Komentarze 4

W dzień było dziś pięknie - słońce, zero chmur, prawdziwa wiosna. Tak więc zmieiłam dzis opony z kolcowych na zwykłe i oczywiście chciałam pojeździć. Jedynym mankamentem był silny wiatr. Po pracy, po godz 19 wsiadłam na rower, na runde po wysoczyźnie. Zaplanowałam trasę tak, żeby było korzystnie do wiatru. Jak tylko wyjechaam z miasta zaczęło śniezyć i z każdym kilometrem sypało coraz bardziej. W połączeniu z wiatrem miałam piękną śnieżycę prosto w twarz. Ledwo co widziałam pobocze i środkowy pas drogi, jechałam prawie po omacku, ale trzymałam się myśli, ze do Łęcza coraz bliżej a stamtąd już wiatr będzie w plecy. Droga na Pagórki miejscami znów biała. Do Zajączkowa wiatr lekko od tyłu, ale dalej do Milejewa oczywiście boczny. Z Milejewa bylo juz górki, ale wzmogła się śniezyca i znów dostałam śniegiem po twarzy. Uspokoiło się dopiero jak wjechalam do Elbląga, a jak już wróciłam do domu chmury się rozeszły...

I jak się nie wkurzyć??

Doliczyłam jeszcze wizytę w serwisie.




  • DST 19.80km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:12
  • VAVG 16.50km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wczoraj zgubiłam, dziś poranne szukanie.

Piątek, 1 marca 2013 · dodano: 01.03.2013 | Komentarze 3

Wczoraj mój tata rozkręcał mi manetkę, a rączkę, róg, klucze i linkę połozyl na zderzaku auta. Ja wzięlam samochód i pojechałam nie wiedząc o dodatkowym bagażu... Dopiero zorientowała się jak wróciłam. Na zderzaku pozostał tylko korek... Rączka lekka więc leżała zaraz przed domem, ale po resztę musiałam się wybrać dalej. Wyjechałam przed 8, na królewieckiej znalazł się róg (ufff), pojechałam aż do stajni, ale klucze znalazłam dopiero w drodze powrotnej (o dziwo nie zauważyłam ich jadąc za pierwszym razem). Linka niestety wsiąkła.


Kategoria Treningowo