Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi AgniechaEG z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 51451.37 kilometrów w tym 9888.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.16 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy AgniechaEG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2013

Dystans całkowity:735.48 km (w terenie 69.00 km; 9.38%)
Czas w ruchu:35:52
Średnia prędkość:17.48 km/h
Maksymalna prędkość:50.80 km/h
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:45.97 km i 2h 45m
Więcej statystyk
  • DST 44.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:09
  • VAVG 20.47km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do stajni

Niedziela, 31 marca 2013 · dodano: 31.03.2013 | Komentarze 2

Dziś dzień koński - ruszyłam do stajni przed 15 (dopiero!) i zabrałam konine na ponad 2 godzinną przejażdżkę. Pojechałam na pięknolas, zima w pełni, śnieg miejscami po kolana, biało i bajecznie. W lesie ciepło i bez wiatru - aż się wracać nie chciało. Do tego dorwałyśmy fajną drogę po której galopowałyśmy bez przerwy kilka długich kilometrów :) Ah co to była za jazda! Rower tego nie potrafi!

Powrót ze stajni przez Milejewo i Przezmark - bo wiatr od Mielejewa w plecy, więc dlaczego tego nie wykorzystać. W trasie zaczął padać śnieg i to dość intensywnie, tak że trasa zrobiła się biała. Jechałam szybciej niż wiatr, więc w efekcie miałam śnieżycę w oczy i w twarz. Taaa, zima mnie lubi, zdecydowanie.

Na koniec jedyny plus takiej pogody - myjka za darmola :)




  • DST 40.18km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:08
  • VAVG 18.83km/h
  • VMAX 50.80km/h
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening i wiatrak

Czwartek, 28 marca 2013 · dodano: 28.03.2013 | Komentarze 0

Dziś znów nocny trening z Dominikiem. On to Kilimandżaro zdobył, ale najbliższych okolic nie zna w ogóle, więc nie trudno pokazać mu coś nowego :) Dziś padło na wiatrak w Pagórkach, który w świetle Sky Ray'ki prezentował się zdeka przytłaczająco, w dodatku pomachując ramionami na wietrze. Księżyc w pełni dodawał jeszcze upiornego nastroju, więc wycieczkę uważam za udaną doznaniowo :P

Dziś testowaliśmy też zakupioną dla Dominika latarkę Sky Ray'ke. Okazało się, że ma ona inną diode i świeci słabiej. Na szczęście (pierwszy raz się cieszę z pecha) latarka ma usterke i już pojawił się problem, bo nie chciała się włączyć. Tak więc dobrze sie składa, bo ją odeślemy w cholere jako uszkodzoną :)


Kategoria Treningowo


  • DST 31.00km
  • Temperatura -1.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozruch

Środa, 27 marca 2013 · dodano: 27.03.2013 | Komentarze 0

Długa przerwa bo znów byłam chora. Brało tatę, mame no i mnie po drodze. I lipa.

W weekend z gorączką poszłam na nocne Bielikowe Harce Orientacyjne - piesze. 25km po śniegu i prawie 7 godzin marszu.

Dziś udało sie wsiąść po chórze - z Dominikiem na trening. Dominik szaleje na nowiutkim Hexagonie, nie sądziłam, że aż tak załapie bakcyla :D hehe
Skoczyliśmy rundke nad Nogat.


Kategoria Treningowo


  • DST 22.37km
  • Czas 01:17
  • VAVG 17.43km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pokręcenie i potrącenie

Poniedziałek, 18 marca 2013 · dodano: 18.03.2013 | Komentarze 2

Po pracy wsiadłam pokrecic sie po mieście, bo miałam pół godzinki przed chórem. Pojechałam Płk. Dąbka i skręcając na Zawadę na przejeździe, na zielonym świetle potrąciła mnie kobita autem. Prędkości były niewielkie, więc mnie tylko popchnęła, ale się przewróciłam. Kobieta wyskoczyła przerażona z dziwnymi pretensjami nie wiem czy do siebie, czy do miasta, czy do sygnalizacji, że ona miała zielone... no ale skręcała w prawo więc... no nie zauważyła, mimo, że szli ludzie, mimo, że pojazd przed nią przepuszczal pieszych, mimo, że miałam stroboskop który ostro daje po oczach. No cóż... obie miałyśmy zielone ;) Tylko moje zielone było bardziej zielone od jej zielonego:)
Na szczęście nic się nie stało, rower cały, ja także.
Podczas oględzin nadjechał Darecki_ESR, który też kręcił się po mieście, więc dalej pokręciliśmy razem. Odprowadził mnie na chór. A po chórze dalszy ciąg kręcenia przy silnym wietrze.

Zaliczyłam dziś wszystkie parki: Kajki, Modrzewia, Planty, Traugutta, Bażantarnię, Dolinkę, Kajki.


Kategoria Treningowo


  • DST 65.44km
  • Teren 5.00km
  • Czas 03:40
  • VAVG 17.85km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stajnia, ognisko i dodatek

Niedziela, 17 marca 2013 · dodano: 17.03.2013 | Komentarze 0

Dziś rano do stajni, godzinke poszaleć konno po zaśniezonych słonecznych łąkach. Potem szybki powrót do domu i druga część atrakcji - spacerowy wypad z Dominikiem na Jelenią Dolinę celem ogniska i upieczenia kiełbaski. Po powrocie było mi trochę wcześnie i mało, więc jeszcze polatałam sobie po Elblągu, zaliczyłam Modrzewinę i dalszy teren do Bielan, sprawdziłam trasę na Jagodnik (niestety nadal w epoce lodowcowej), zaliczyłam Park Modrzewia i Kajki, na koniec myjka za darmola :)

A teraz jadę ogniskiem :D Trzeba ciuchy do pralki wrzucić.






  • DST 42.36km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:18
  • VAVG 18.42km/h
  • Temperatura -9.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do stajni i okreżny powrót

Sobota, 16 marca 2013 · dodano: 16.03.2013 | Komentarze 0

W końcu odebrałam moją koszulkę:) Po obiedzie do stajni, godzinka w siodle i powrót przez Milejewo, Kamiennik i Przezmark. Gdy ruszałam ze stajni licznik pokazał -10. Potem spadło do -9 ale te temperatury pozostały do samego Elbląga. W mieście -6.




  • DST 31.28km
  • Czas 01:34
  • VAVG 19.97km/h
  • Temperatura -10.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening w mrozie

Środa, 13 marca 2013 · dodano: 13.03.2013 | Komentarze 1

Powrót zimy i to grubo. Dziś trening z Dominikiem, który szybko połknął bakcyla rowerowych wycieczek po nocy ;) Pętelka nad Nogatem przy -10 stopniach. Na szczęście bez wiatru.


Kategoria Treningowo


  • DST 171.00km
  • Teren 25.00km
  • Czas 11:07
  • VAVG 15.38km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pieniężno i zamurowane w moście działo przy Janikowie.

Niedziela, 10 marca 2013 · dodano: 10.03.2013 | Komentarze 6

Nie wiem co ja sobie myślałam decydując się na tą wycieczkę. Ruszyliśmy o 6 rano z Arturem (Arturbike) i Zbyszkiem przy -5 stopniach i wietrze wiejącym ponad 20km/h. Najpierw wspinaczka 190m w pionie na Milejewo, tam temperatura spadła do -9. Z Mielejewa odwrociliśmy się na wschód na Młynary i odtąd kolejne 50km było pod wiatr, a wiało tak silnie, że nawet z górki nas hamowało. W Młynarach miałam wątpliwości, czy nie zawrócić, ale po chwili namysłu - ruszyłam dalej. Do Pieniężna byl plan pojechac czerwonym szlakiem Kopernikowskim. Od Księżna wjechaliśmy w teren, mróz ściął błotnisto piaszczyste drogi, więc było sucho, ale zato trzeba było uważac na wieczne bruzdy. Sam szlak okazał się krótko mówiąc nieprzejezdny, zniszczony, zarośnięty, słabo oznakowany. W efekcie mieliśmy przeprawę po szczerych polach. Odcinki leśne były częściowo pokryte lodem. Ale udało się dotrwać do Pieniężna. Tam obiadek, zwiedzanie zamku. Celem dalszej trasy było Janikowo i zamurowane pod mostem działo. pod wiatr i pod górę - było ciężkoi szło mozolnie. Ale się udało po 86km. Odtąd zaczęła się droga powrotna, czyi wiatr w kocu w plecy. Zaczęła się różież śniezyca, która szybko zaczęła tworzyć na drodze warstwę śniegu. Do Ornety jechało się jednak dobrze, wspomaganie wiatrem było skuczene. Dalej już Pasłęk i moja ostra gleba na lodzie. Powrot do domu starą 7, śniegu przybywało z każda chwilą i tzeba było mocno uważać, misto okazło się zasypane.

TRASA


FOTORELACJA


Tak zaczął się teren - zamarznięty rozjechany piach.


Szło jak po grudzie, full się przydał:)




W pole??


Dziki orały


Droga jednak poszła tamtędy, więc dorwaliśmy ją na skos polem.


Tam gdzies zaczęlismy


Na szlaku


Zapomniana droga


W lesie lód.




Filar mostu nad rzeką Pasłęką


Długobór


Długobór


Dalej w terenie


Przydrożne kapliczki i krzyże.




Znów las i bezdroże


Gospodarstwo na trasie - czas się tu zatrzymał.


Pole na szczęście ostatnie! Szlak sobie poszedl gdzieś... ;)


Pieniężno!






Pawły ostatni odcinek terenowy przez las - Artur tańczy na lodzie.


Cel osiągnięty - okazało sie, że działo już minęlismy po drodze.


No i jest - z obciątą lufą. Szkoda.


Pozostaje nacieszyć oczy lodem.


Zaczęło się robić biało.


Zamieć śnieżna na szczęście w plecy.


I już biało




Orneta pierwszy raz:)


Kościół w Ornecie.

Dalej już tylko noc i snieg, i dziwnie szybko lecące kilometry do domu.




  • DST 59.20km
  • Teren 4.00km
  • VMAX 49.20km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Najpierw stajnia potem Mennonici

Sobota, 9 marca 2013 · dodano: 09.03.2013 | Komentarze 0

Dziś najpierw stajnia, a potem pętelka w miłym towarzystwie po żuławach - celem był nocny cmentarz Mennonicki we Władysławowie i ruiny kościoła w Fiszewie. Wiatr dziś dawał do wiwatu. A teraz szybko się pakuję i spać, bo jutro chyba padnie życiówka...




  • DST 18.18km
  • Teren 4.00km
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do stajni - nowe oponki

Piątek, 8 marca 2013 · dodano: 08.03.2013 | Komentarze 0

Dziś zwyczajny wyjazd do stajni główna trasą. Troszkę wiało. Mróz ściął wszelkie błoto i jechało się suchutko:)

Cubuś dostał nowe oponki, zwijaznki okazały się o ponad 100 gram lżejsze niż drutówki. Założyłam je mając ODO 1500km