Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi AgniechaEG z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 54780.67 kilometrów w tym 9888.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.11 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 194664 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy AgniechaEG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2013

Dystans całkowity:1100.97 km (w terenie 445.00 km; 40.42%)
Czas w ruchu:53:19
Średnia prędkość:18.05 km/h
Maksymalna prędkość:53.00 km/h
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:37.96 km i 2h 19m
Więcej statystyk
  • DST 133.00km
  • Teren 85.00km
  • Czas 08:00
  • VAVG 16.62km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Braniewo Extreme - Terenowe

Niedziela, 11 sierpnia 2013 · dodano: 12.08.2013 | Komentarze 0

Terenowe Braniewo - w formie Extreme, czyli z jak najmniejszą ilością asfaltu. Ogólnie trasy dobre, miejscami tylko mniej uczęszczane. Miała być przeprawa przez baudę w Baranówce, ale prowizotyczny mostek, który 2 lata temu posłużył nam do przeprawy, został zmyty przez wysoki stan wody po gigantycznej ulewie jaka miała miejsce w lipcu. W korycie było widać liczne podmycia po wielkiej wodzie. Próby przejścia w pław też niestety sięnie powiodły, bo po sporych opadach z dnia poprzedniego woda miała podwyższony poziom i było za głęboko. Trzeba było sie wrócić do Wierzna i ominąć Baranówkę. W Braniewie byliśmy przed 17, akurat na obiad;) Za Braniewem pokusiłam się o szybki wypad na granicę na plaży, ale skręciłam za wcześnie i wylądowałam w Zgodzie (nie było czasu wyciągać GPSa z plecaka by skontrolować trasę;) ). Późno już było, więc zawróciłam przez Nową Pasłękę szlakiem R64 do Fromborka. Z Fromborka wyjechałam po godz 19 i w Narusie odbiłam na Święty Kamień. Osiągnęłam go o godz 20, gdy słońce miało sie już ku zachodowi. Powrót od Tolkmicka dołem, Kadyny, Suchacz, Nadbrzeże Elbląg zajął mi 1:40 średnim tępem 20km/h, bo po całym dniu pedałowania w terenie byłam już zmęczona.

TRASA


Na trasie


Most odpłynął


Widać dokąd sięgała woda po lipcowej ulewie.


Niby niepozorna, ale głęboka.




Braniewo


Most w Nowej Pasłęce


Wole to niż asfalt:)


Święty Kamień przed zachodem




Zachód przed Tolkmickiem - teraz szybko do domu!




  • DST 19.09km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 19.09km/h
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do stajni

Sobota, 10 sierpnia 2013 · dodano: 10.08.2013 | Komentarze 0

Po deszczu - nie było tak źle w Bażantarni.




  • DST 23.92km
  • Teren 15.00km
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorna Wysoczyzna

Piątek, 9 sierpnia 2013 · dodano: 09.08.2013 | Komentarze 0

Krótki wypadzik na lasy przy S22 - wokół terenów wojskowych
TRASA




  • DST 20.10km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:11
  • VAVG 16.99km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piekarnik

Czwartek, 8 sierpnia 2013 · dodano: 08.08.2013 | Komentarze 0

W dzień było 35 stopni, po pracy już przy 32 st. pojechaliśmy leniwie na działkę. Wracając od Dominika przed godz. 22 tak się przyjemnie jechało, że lekko "pobłądziłam" dokręcając 10km po mieście.


Kategoria Treningowo


  • DST 30.10km
  • Teren 11.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 12.90km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Kamień Karciany i dąb Hoggo

Środa, 7 sierpnia 2013 · dodano: 08.08.2013 | Komentarze 0

Kolejna wyprawa na głaz narzutowy Wysoczyzny Elbląskiej - Kamień Karciany na Modrzewinie. Ruszyliśmy przez Próchnik ulicą strumykową, od której odbiliśmy na południe, drogą najpierw wyjeżdzoną dotarliśmy do pięknego, wielkiego wąwozu - na tym odcinku jest już słabo uszczęszczana. Przejście przez wąwóz dość łatwe. No i zaczeło się szukanie kamyczka ala geocaching - podążyliśmy troche na okrętkę, bo na wprost przez gęsty młodnik się nie da. Labirynt między młodnikami tworzy przejścia, ale o tej porze są one zarośnięte trawą, chaszczami i pokrzywami. No ale się udało, trafiliśmy na kamień. Potem się okazało, że dojście było proste i niepotrzebnie przedzieraliśmy się dookoła.
Wracając od Kamienia odbiliśmy w lewo, żeby odnaleźć dąb Hoggo. Droga dość prosta przez młodniki choć sam dąb rośnie ukryty przed wzrokiem w gęstym zagajniku - z zewnątz go nie widać. Ale wystarczy wejść w las, żeby ujrzeć ten imponujący okaz.

TRASA


Wąwóz




Krysztof brodzi w zaroślach


Jest i kamyczek


Pamiątkowe zdjęcie


Dąb Hoggo


Kategoria Latarkowa środa


  • DST 23.55km
  • Teren 11.00km
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do stajni

Wtorek, 6 sierpnia 2013 · dodano: 06.08.2013 | Komentarze 0

Gorąco...




  • DST 20.37km
  • Teren 10.00km
  • Czas 00:59
  • VAVG 20.72km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do stajni

Poniedziałek, 5 sierpnia 2013 · dodano: 06.08.2013 | Komentarze 0

Do stajni dośc szybko - 30 minut i średnia 19 :) Teren znów robi się szybki do jazdy, choć w bażantarni wypłukany piasek czasem sprawia niespodzianki.




  • DST 31.01km
  • Teren 14.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 20.67km/h
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do stajni

Niedziela, 4 sierpnia 2013 · dodano: 04.08.2013 | Komentarze 0

Trochę na okretkę - wypadzik do stajni i spowrotem.




  • DST 201.32km
  • Teren 30.00km
  • Czas 10:08
  • VAVG 19.87km/h
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Nocą do Helu

Piątek, 2 sierpnia 2013 · dodano: 04.08.2013 | Komentarze 1

To była decyzja spontaniczna w czwartek i tak w piątek o godz.19, jako jedyna kobieta wystartowałam z ekipą jadącą na Hel. Nigdy jeszcze tam nie byłam a podbój Helu rowerem to była okazja pobić życiówkę. Do Gdańska przez prom w Mikoszewie, zapomniałam zapłacić i popłynęłam na gape;) Do Gdańska średnia z 60km wyszła 24,7km/h - pogoda była wyśmienita, zero wiatru więc mknęło się szybko. Gdańsk trochę nas spowolnił, bo dużo ludzi na starówce, ale przebicie się przez 3city było dość sprawne, bo na ulicach i DDRkach praktycznie pusto - toć było już po 22. Tam też zaliczyliśmy pierwszy kilometr terenu. Za Gdynią zaczęło się urozmaicanie trasy - chłopaki wymyślili trochę terenu, po szutrach i płytach. Wraz z wyjazdem na pola pojawiła się gęsta mgła, w której temperatura spadła poniżej 10 stopni. Środek lata a takie zimne noce - co to ma być??
Od 4 rano zaczęło się poprawiać, mgła powoli wyłaniała z siebie piękne widoki. Temperatura powoli rosła. Świt powitaliśmy w Chałupach na plaży. Chwila odpoczynku okazała się dla chłopaków chyba za długa, bo dalej na Hel zrobiła się gonitwa. 28, 30, 32! Bez zadyszki i odłączenia się od wariatów się nie odbyło.

Na mecie miałam 180km. Mi to wystarczy, więc po odpoczynku na plaży, obejrzeniu fokarium, we 3 osoby udaliśmy sięna tramwaj wodny do Gdańska (warto, bo fajne widoki) i pociągiem do Elbląga. A że było nam mało, to skoczyliśmy do Bażantarni dokręcić do 200 :) Na koniec zasłużone duuuże lody z Dominikiem.

TRASA I FOTY