Agnieszkowe wypady rowerowe

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi AgniechaEG z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 54780.67 kilometrów w tym 9888.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.11 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 194664 metrów.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

Sparki 15011 km

CUBE XMS 51585 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2020

Dystans całkowity:	324.16 km (w terenie 30.00 km; 9.25%)
Czas w ruchu:	20:19
Średnia prędkość:	15.96 km/h
Liczba aktywności:	30
Średnio na aktywność:	10.81 km i 0h 40m
Więcej statystyk

DST 6.10km
Czas 00:17
V_AVG 21.53km/h
Sprzęt CUBE XMS
Aktywność Jazda na rowerze

Na serwis - wymiana amortyzatora

Poniedziałek, 30 marca 2020 · dodano: 31.03.2020 | Komentarze 1

Odstawiłam mojego wiernego rumaka na duży przegląd podczas którego dostanie resztę nowych śrub z zawieszenia oraz nowy (no prawie) amortyzator przedni. W domu przejdzie jeszcze nowe oklejanie już lekko zdartymi odblaskami. Do pełni szczęścia potrzebuję jeszcze nowych opon (to wkrótce). No i rower będzie jak nowy :D (no prawie). Tylko właścicielka będzie stara ;)

Kategoria miasto

DST 15.50km
Teren 3.00km
Czas 00:45
V_AVG 20.67km/h
Temperatura 3.0°C
Sprzęt CUBE XMS
Aktywność Jazda na rowerze

Wieje nie wieje, trzeba jechać

Niedziela, 29 marca 2020 · dodano: 29.03.2020 | Komentarze 0

Dobrze było przeczekać pogodę - gdy wyjechałam nie było już tak źle, wiało w prawdzie, ale ustawiłam trase na boczny wiatr i nawet pomagał jechać przez większość drogi. 2 razy złapał mnie lekki grad. Zatorze i Nowe Pole zaliczone.

Kategoria Treningowo

DST 31.40km
Teren 7.00km
Czas 01:40
V_AVG 18.84km/h
Sprzęt CUBE XMS
Aktywność Jazda na rowerze

Wysoczyzna terenowo

Sobota, 28 marca 2020 · dodano: 03.04.2020 | Komentarze 0

Pojechałam do Jagodnika odciętego od głównej szosy remontem mostu. Niestety, przejście piesze nie zachęca do przeprawy z rowerem po wąskich i pionowych wręcz schodkach. Pojechałam dalej i przed głogowym wzgórzem skręciłam w teren. Stan tamtej drogi mnie powalił - niegdyś przyjemna dziś rozjechana traktorami, oczywiście za głogowym siatka do przekroczenia (wg mnie to głupota obszarnika). Na Jelenią nie dotarłam, bo pokusiła mnie kolejna stara trasa leśna uczęszczana przeze mnie kiedyś ale konno. Tak więc załatwiłam sobie dziś 3km trudnego terenu o prędkości 9km/h. Z Jeleniej wracałam przez Pruchnik i Rangóry.

Imponujące... wszystko.

Taka trasa