Info
Suma podjazdów to 214443 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Kwiecień9 - 0
- 2025, Marzec33 - 0
- 2025, Luty27 - 0
- 2025, Styczeń35 - 0
- 2024, Grudzień27 - 0
- 2024, Listopad23 - 0
- 2024, Październik28 - 0
- 2024, Wrzesień26 - 0
- 2024, Sierpień29 - 0
- 2024, Lipiec38 - 0
- 2024, Czerwiec29 - 0
- 2024, Maj36 - 0
- 2024, Kwiecień33 - 0
- 2024, Marzec27 - 0
- 2024, Luty30 - 0
- 2024, Styczeń33 - 0
- 2023, Grudzień24 - 0
- 2023, Listopad28 - 0
- 2023, Październik28 - 0
- 2023, Wrzesień38 - 0
- 2023, Sierpień37 - 0
- 2023, Lipiec38 - 0
- 2023, Czerwiec29 - 0
- 2023, Maj40 - 0
- 2023, Kwiecień38 - 0
- 2023, Marzec32 - 0
- 2023, Luty28 - 0
- 2023, Styczeń38 - 0
- 2022, Grudzień24 - 0
- 2022, Listopad16 - 0
- 2022, Październik43 - 0
- 2022, Wrzesień36 - 0
- 2022, Sierpień48 - 0
- 2022, Lipiec38 - 0
- 2022, Czerwiec53 - 0
- 2022, Maj34 - 0
- 2022, Kwiecień44 - 0
- 2022, Marzec39 - 0
- 2022, Luty29 - 0
- 2022, Styczeń31 - 0
- 2021, Grudzień3 - 0
- 2021, Listopad3 - 0
- 2021, Październik3 - 0
- 2021, Wrzesień25 - 0
- 2021, Sierpień27 - 0
- 2021, Lipiec28 - 0
- 2021, Czerwiec29 - 0
- 2021, Maj33 - 1
- 2021, Kwiecień33 - 0
- 2021, Marzec31 - 0
- 2021, Luty24 - 3
- 2021, Styczeń29 - 1
- 2020, Grudzień30 - 0
- 2020, Listopad35 - 3
- 2020, Październik33 - 0
- 2020, Wrzesień33 - 0
- 2020, Sierpień35 - 0
- 2020, Lipiec33 - 0
- 2020, Czerwiec32 - 2
- 2020, Maj31 - 0
- 2020, Kwiecień27 - 8
- 2020, Marzec30 - 2
- 2020, Luty15 - 6
- 2020, Styczeń24 - 3
- 2019, Grudzień23 - 0
- 2019, Listopad26 - 4
- 2019, Październik29 - 4
- 2019, Wrzesień33 - 6
- 2019, Sierpień35 - 3
- 2019, Lipiec33 - 0
- 2019, Czerwiec28 - 2
- 2019, Maj33 - 4
- 2019, Kwiecień24 - 1
- 2019, Marzec13 - 0
- 2019, Luty10 - 3
- 2019, Styczeń10 - 3
- 2018, Grudzień6 - 1
- 2018, Listopad6 - 0
- 2018, Październik18 - 2
- 2018, Wrzesień24 - 0
- 2018, Sierpień24 - 6
- 2018, Lipiec19 - 3
- 2018, Czerwiec18 - 0
- 2018, Maj21 - 2
- 2018, Kwiecień17 - 3
- 2018, Marzec6 - 0
- 2018, Luty7 - 3
- 2018, Styczeń1 - 0
- 2017, Grudzień1 - 5
- 2017, Październik9 - 0
- 2017, Wrzesień8 - 0
- 2017, Sierpień13 - 4
- 2017, Lipiec13 - 1
- 2017, Czerwiec8 - 1
- 2017, Maj12 - 0
- 2017, Kwiecień1 - 0
- 2017, Marzec4 - 2
- 2017, Luty1 - 0
- 2017, Styczeń1 - 1
- 2016, Październik3 - 3
- 2016, Wrzesień16 - 7
- 2016, Sierpień16 - 3
- 2016, Lipiec17 - 0
- 2016, Czerwiec17 - 1
- 2016, Maj17 - 1
- 2016, Kwiecień15 - 3
- 2016, Marzec15 - 0
- 2016, Luty9 - 0
- 2016, Styczeń5 - 3
- 2015, Grudzień8 - 3
- 2015, Listopad7 - 4
- 2015, Październik13 - 6
- 2015, Wrzesień26 - 3
- 2015, Sierpień20 - 0
- 2015, Lipiec14 - 0
- 2015, Czerwiec13 - 0
- 2015, Maj23 - 3
- 2015, Kwiecień15 - 0
- 2015, Marzec28 - 0
- 2015, Luty23 - 8
- 2015, Styczeń5 - 3
- 2014, Grudzień2 - 3
- 2014, Listopad1 - 13
- 2014, Wrzesień3 - 3
- 2014, Sierpień17 - 8
- 2014, Lipiec13 - 5
- 2014, Czerwiec12 - 3
- 2014, Maj15 - 4
- 2014, Kwiecień15 - 11
- 2014, Marzec16 - 20
- 2014, Luty9 - 5
- 2014, Styczeń11 - 16
- 2013, Grudzień21 - 18
- 2013, Listopad25 - 21
- 2013, Październik21 - 7
- 2013, Wrzesień23 - 6
- 2013, Sierpień29 - 6
- 2013, Lipiec24 - 3
- 2013, Czerwiec27 - 4
- 2013, Maj27 - 17
- 2013, Kwiecień26 - 30
- 2013, Marzec16 - 26
- 2013, Luty14 - 44
- 2013, Styczeń14 - 58
Wycieczki rowerowe
Dystans całkowity: | 7652.21 km (w terenie 2482.00 km; 32.44%) |
Czas w ruchu: | 475:18 |
Średnia prędkość: | 15.45 km/h |
Maksymalna prędkość: | 53.40 km/h |
Suma podjazdów: | 7413 m |
Suma kalorii: | 24038 kcal |
Liczba aktywności: | 139 |
Średnio na aktywność: | 55.05 km i 3h 34m |
Więcej statystyk |
- DST 147.04km
- Teren 35.00km
- Czas 08:12
- VAVG 17.93km/h
- VMAX 35.00km/h
- Temperatura 9.0°C
- Sprzęt CUBE XMS
- Aktywność Jazda na rowerze
Na Wyspę Sobieszewską
Niedziela, 10 listopada 2013 · dodano: 11.11.2013 | Komentarze 6
W końcu udało mi się pojechac na Wyspe Sobieszewską. Promu nie ma więc trzeba trochę naokoło przez Przezmark. Na wyspie świetne ścieżki, mnóstwo tras. No i kulminacyjny moment - wędrówka po plaży na cypel i powrót groblą po kamieniach. To była niezła przeprawa, bo noszenie roweru wychodzi mi gorzej niż jeżdzenie na min :P Ale w miejscu gdzie grobla była zalana i nieliczne kamienie wystawały ponad wodę rower przydał się jako podpórka :D Niby tylko pare metrów, ale w połaczeniu z falą z motorówki łatwe to nie było, bo kamienie nikły pod wodą. I jeszcze jeden starszy Pan, który bardzo dużo komentował co to ja powinnam zrobić. "Zostaw ten rower" - wołał. Na co ja już lekko wkurzona - nie ma mowy, bo ja się tego roweru trzymam! :D No ale udało się bez szwanku przejść. Nocne zdobywanie Mewiej łachy też było niezapomniane - wąska kamienna ścieżka tuż przy samej wodzie. Spłoszyłam 2 bobry, które głośnym chlustem przyprawiły mi małego stracha ;) Potwory z otchłani ciemności :P
Wycieczka mega udana. Dzięki chłopaki za towarzystwo. Z Wami jeździ się szybciej:D
TRASA I FOTKI
A oto pamiętna przeprawa. Fot. Sierra
- DST 160.00km
- Teren 50.00km
- Czas 09:00
- VAVG 17.78km/h
- VMAX 45.00km/h
- Temperatura 14.0°C
- Sprzęt CUBE XMS
- Aktywność Jazda na rowerze
Do granicy na Piaskach
Niedziela, 27 października 2013 · dodano: 28.10.2013 | Komentarze 3
Wraz z Sierrą i Pawlikiem wybraliśmy się zdobyć granicę UE na Piaskach. Misją było zawiezienie tam geokreta, którego wyjęłam ze skrytki na Świętym Kamieniu oraz odszukanie bunkrów, o których informacje znalazłam w internecie. Tam jechaliśmy asfaltem, odbijając w Przebrnie na 3 słupki graniczne Wolnego Miasta Gdańska. Od słupków zaczęło padać i deszcz z małymi przejściami towarzyszył nam przez kolejne kilka godzin. Do Piasków średnia wyszła nam 25km/h na 70km. W Piaskach wjechaliśmy w teren i tak było przez kolejne 50km. Piasek był mokry więc jechało się dość dobrze, ale nasze napędy były innego zdania. Granica zaliczona, punkt geokeszu też. Bunkier znaleźliśmy wraz z wieżą radarową. Pozostałe 2 rzekome lokalizacje bunkrów okazały się błędne. Z Piasków wyjechaliśmy ok godz 13. Przed Krynicą rozpogodziło się i wyszło słońce - i tak juz pozostało. W Krynicy oczywiście latarnia i obiad. Po obiedzie szlakiem Jantarowym już po ciemku ruszyliśmy w stronę domu. W Przebrnie szukalismy jeszcze pozostałych słupków, ale po ciemku nic nie zobaczyliśmy. Zato szlak przetarl nas przez sitowia na skraju zalewu - oj było ciężko choć ślad przejezdny. W Sztutowie byliśmy po godz 19 i tutaj zjechaliśmy na asfalt w stronę domu.
- DST 56.06km
- Teren 30.00km
- Czas 03:02
- VAVG 18.48km/h
- VMAX 40.00km/h
- Sprzęt CUBE XMS
- Aktywność Jazda na rowerze
Do stajni + Kadyny
Niedziela, 20 października 2013 · dodano: 20.10.2013 | Komentarze 0
Dziś po stajni zachciało mi się nocnego zjazdu Czarną Drogą do Kadyn. Ruszyłam o 17.20 i zanim sie całkowicie ściemniło wjechałam do lasu. Jeszcze w zeszłym roku jazda tą drogą była czystą przyjemnością - śmigało sie tam nie schodząc ponizej 20km/h, mknąc głądko po szuterku. Zal był, gdy droga kończyła się po 6 km. A dziś? Załamka. Droga tonie w liściach, pod którymi kryją się błota, kałuże i masa kamieni - strach było przekroczyć 20km/h. Chwilami miałam wrażenie, że zaraz pourywam koła - tak opony skakały na kamieniach, że nawet fullem jechało się tragicznie. A była to moja ulubiona droga...
powrót z Kadyn mokry, sporo błota. Rower usyfiłam przerówno.
- DST 90.10km
- Teren 70.00km
- Czas 05:57
- VAVG 15.14km/h
- VMAX 45.00km/h
- Temperatura 13.0°C
- Sprzęt CUBE XMS
- Aktywność Jazda na rowerze
od Piramidy do Świętego - Kamienna Wysoczyzna
Środa, 16 października 2013 · dodano: 16.10.2013 | Komentarze 0
Dziś trasa zaplanowana na bogato z jak najmniejszą ilością asfaltu. Miało być 100km w terenie, ale wyszło 70. Pętla po całej Wysoczyźnie, bardzo wymagająca. A zaliczyłam Diabelski Kamień, Grubą Bertę, Kamień Piramidę, Kamień 3 krzyży, Święty Kamień i różne fajne rzeczy po drodze. Były super drogi, ale także bezdroże i przeprawa przez pastuchy i druty kolczaste na pastwiskach, bo droga na mapie została zlikwidowana. Była przeprawa przez rzeczkę przy Włóczyskach i pchanie po rozjechanej piaskownicy pod górę przy Chojnowie. Była piękna ciepła jesień, słońce i zabrakło tylko zachodu, na który zjechałam do Świętego kamienia. Niestety, mgła i chmury całkowicie zasłoniły słoneczko - miałam wrażenie, że ono poprostu się rozpłynęło. A do zachodu było jeszcze ze 20 minut. Zato odnalazłam ukryty blisko Kamienia geokesz:)
Do domu wracałam na latarce, jeszcze spotkałam Stopowców przy sklepie w Kamionku Wielkim.
TRASA
- DST 61.00km
- Teren 35.00km
- Czas 03:50
- VAVG 15.91km/h
- Temperatura 13.0°C
- Sprzęt CUBE XMS
- Aktywność Jazda na rowerze
jesiennie i terenowo
Niedziela, 13 października 2013 · dodano: 14.10.2013 | Komentarze 0
Jesień w najlepszej formie. Eksplozja barw która mimo braku słońca zachwyca intensywnością. Po wizycie w stajni udałam się w trasę celem sprawdzenia kilku nowych tras. Z Pomorskiej Wsi chciałam przejechać do kamienia zwnego Piramidą. Trasa mnie rozczarowała, bo rozminęła się z mapą i jest odcinkami nierowerowa. Ale się udało. Z Kamienia udałam się na Zastawno by przejechać malowniczą trasą przez Sokolnik. Droga łatwa nie jest, ale piękny las wynagradza trudny podjazd. Dalej Stare Monasterzysko i odtąd nowa trasa. Przy okazji znalazłam zabytkowy drewniany dom w ruinie. Prawdziwa perełka, szkoda, że w takim stanie, ale ruiny mają coś w sobie. Dalej trasa znów mało rowerowa choc bardzo ładna - miejscami trzeba przeprowadzić, ale końcówka już dobra wyprowadza na most nad S22 i Karszewo. Tutaj zaczęło padać, więc postanowiłam zawracać. Pojechałam terenowo oczywiście, lasem do Zajączkowa, przez Jelenią Dolinę. Deszcz chwilami popadywać, a gdzieś w oddali grzmiała jesienna burza, ale nie mogłam się powstrzymać i leśnym asfaltem pojechałam do Jagodnika. Dalej przez Pięknolas pokusiło mnie przebić sie do Dąbrowy. Tutaj obecnie trasa niestety rozryta przez wycinkę. Powrót przez Bażantarnię.
TRASA
Kamień w Pomorskiej Wsi
Kolejny za Pomorską
Stołówka w lesie, tylko stołów brak;)
Piramida
Podjazd przed Sokolnikiem po bruku.
na szczycie
Kolejne kamyczki
Dom w ruinie - Stare Monasterzysko
Piękny tunel, ale droga słaba do jazdy.
Pięknie jest - karszewo
Tryb "pochmurny" w aparacie i płonące drzewa - ale tak właśnie wyglądały :)
Przejazd do Dąbrowy czerwonym szlakiem - niepolecam.
Zrobili sobie przejazd przez rzeczkę.
- DST 40.02km
- Teren 15.00km
- Czas 02:37
- VAVG 15.29km/h
- Sprzęt CUBE XMS
- Aktywność Jazda na rowerze
nocny teren
Piątek, 11 października 2013 · dodano: 11.10.2013 | Komentarze 0
Udało mi się wyciągnąć mojego zapracowanego remontem Dominika na rowerowy spacer. Pokręciliśmy sie po polach/lasach do Pagórek i spowrotem. Sprawdziłam jedną dawno nieużywaną przeze mnie drogę - ogólnie kilka ścieżek trochę rozwalonych sie zrobiło, zwłaszcza przy "Głogowym wzgórzu" gdzie trwa rozbudowa.
A tak poza tym od kilku dni coś mnie trzyma, męczy kaszlem i profilaktycznie ograniczam rower.
- DST 49.30km
- Teren 7.00km
- Czas 03:03
- VAVG 16.16km/h
- VMAX 36.00km/h
- Sprzęt CUBE XMS
- Aktywność Jazda na rowerze
Z wizytą w Kwidzynie
Sobota, 5 października 2013 · dodano: 06.10.2013 | Komentarze 1
Wracają z imprezy w Gniewie zajechaliśmy do Kwidzyna, żeby zobaczyć tamtejszy zamek i przy okazji wybrać sie na rowerowy spacer po okolicy z małym keszobraniem. Obejrzeliśmy pare mostów, cegielnię i bunkier :)
TRASA
- DST 100.25km
- Teren 37.00km
- Czas 06:30
- VAVG 15.42km/h
- VMAX 43.00km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt CUBE XMS
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierzchalskie bunkry
Niedziela, 29 września 2013 · dodano: 30.09.2013 | Komentarze 1
Wyprawa na bunkry przy jeziorze Pierzchalskim. Tam udalismy sie terenowo - po bardzo przyjemnych drogach z mała niespodzianka - zarwanym mostem za Błudowem, który udało sie nam przejść. Zaliczyliśmy ścieżkę dydaktyczną z kurchanami. Na południowej części jeziora szukalismy bunkrów, łatwo nie było, choć odnaleźliśmy 6 z 8. jedno wiemy - dróg tam nie uświadczysz - albo ściezki, albo zarośnięte trakty, albo pola uprawne. Ale warto było, bo bunkry robiły wrażenie.
TRASA
- DST 198.55km
- Teren 85.00km
- Czas 10:37
- VAVG 18.70km/h
- VMAX 52.00km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt CUBE XMS
- Aktywność Jazda na rowerze
Terenowo na Gniew
Sobota, 21 września 2013 · dodano: 23.09.2013 | Komentarze 2
Miał byc poprostu Gniew. Wyszło kolejne Extremum:) Na 200km bardzo duzo terenu i to różnego - także bezdrożnego. Niezapomniana wyprawa.
Po 10km pierwsza niespodzianka. Na szczęście dość krótko.
Malbork po prawie 40km
Z malborka wyjechaliśmy terenowo.
Pogoda przepiękna.
przyjemne lasy
Tajemnicze bunkry
Punkty widokowe
I oznakowany szlak czerwony
Nie mogło być cały czas tak pięknie - tutaj szlak się urwał (zarósł)
A na końcu drogi było tak.
Wdrapalismy się na górę - droga szła za siatką, ale co to dla nas:)
W końcu udało się dotrzeć do Białej Góry
Zabytkowa sluza
Nie ma promu :(
Jak najbliżej do mostu? - oczywiście wałem:)
W oddali Gniew
Na wale bezdroże
Most zdobyty
namówiłam chłopaków na ruiny mostu kawałek dalej.
Do Gniewu terenowo fajnie było do czasu - drogę tu ktoś zaorał...
Ale dojechaliśmy
Chmury były niesamowite:)
Z Gniewa teren - krowa conajmniej zdziwiona. Wałem po nowych płytach jechało się dobrze.
Zachód rozciągnąl cienie - Tczew już blisko
I oto Tczew. Do Elbląga 50km - już po ciemku, w towarzystwie wielkiego księżyca.
Się rozpisałam:)
TRASA
Sił starczyło, zabrakło mi 1,5km do 200, ale już mi się nie chciało kręcić - było po 22.
Rozmieniłam 7000km w tym roku
- DST 100.46km
- Teren 5.00km
- Czas 04:23
- VAVG 22.92km/h
- VMAX 49.00km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt CUBE XMS
- Aktywność Jazda na rowerze
Stajnia i szarlotka w Nowym Stawie
Sobota, 14 września 2013 · dodano: 14.09.2013 | Komentarze 2
Coś mnie bierze od środy, czuje sie trudno powiedzieć jak. Trochę gardło, tyci katar, gorączki brak, ale czuje się chora. A chorobę trzebha wypocić, a gdzie najlepiej sie wypocić? ;) Na rowerze:)Więc najpierw do stajni, potem chwila coś przekąsić i wypad w trasę. Miał byc Tczew, gdzie Dominik pilnował auta bojowego, ale wyjechałam za późno i zmieniłam plan - celem stał się Nowy Staw i pyszna szarlotka w cukierni Jędruś. Do nowego Stawu bez wiatru i średnia wyszła 25,4km/h - na fullu solo to całkiem ładny wynik:) Z powrotem troche pod wiatr, więc wolniej. Potem po mieście dokręcałam do 100km, więc średnia spadła.
Pod cukiernią
Kubuś objuczony:) Tak się oto prezentuje z nowym dodatkiem bagażowym:)