Nocny trening

Czwartek, 6 grudnia 2018 · dodano: 07.12.2018 | Komentarze 0

Wybrałam sie na rower kiedy akurat zaczął padać śnieg. Lubię śnieg, ale jak sie jedzie pod wiatr i w oczy sypie to jest to bolesne. A wiało dość mocno. No ale pokręciłam :)

nie ma co się oszukiwać... jeszcze nie czas

Wtorek, 4 grudnia 2018 · dodano: 05.12.2018 | Komentarze 0

Listopad poległ na całej linii, jak nie pogoda, to brak czasu, w końcu choroba i antybiotyk a potem znów pogoda "niepochorobowa". Do tego Kubuś który nie daje się połozyć spać przed 22.30... To wszystko zafundowało mi przerwę w rowerze. Optymistycznie mam nadzieje, że w grudniu pojeżdżę i zamknę rok z 3000km. Brakuje mi 115, tylko... ale jesli będzie tak jak w listopadzie to klops.

Wieczorny trening

Poniedziałek, 12 listopada 2018 · dodano: 13.11.2018 | Komentarze 0

Byłam trochę zajęta sprawami końskimi stąd przerwa w treningach. 

Trening na Wysoczyźnie

Niedziela, 4 listopada 2018 · dodano: 04.11.2018 | Komentarze 0

Przerwa przymusowa z powodu niewielkiej infekcji. Rangóry

Treningowo

Poniedziałek, 29 października 2018 · dodano: 29.10.2018 | Komentarze 0

Nocny trening

Piątek, 26 października 2018 · dodano: 27.10.2018 | Komentarze 0

Nocny trening z wypadkiem w tle

Poniedziałek, 8 października 2018 · dodano: 09.10.2018 | Komentarze 1

Pojechałam o godz 21 na trening, objechałam pół miasta od Bażantarni przez Zawadę, Park Modrzewia i miałam jechać na Zawodzie i Zatorze gdy przejeżdzając Stoczniową usłyszałam przygazowanie, a potem potężny huk i pisk opon na ul Pocztowej. Od razu pojechałam na miejsce i zadzwoniłam na 112. Młoda dziewczyna wyrżnęła w barierki koło ILO rozwalając przód auta. Tutaj opis wypadku , na szczęście poza ogromnym szokiem nic się jej nie stało. Przyjechała straż pożarna po ok 10 minutach od wypadku - szybcy są. Chwilę popatrzyłam i pojechałam dalej na Zawodzie i do domu. A miałam tamtędy jechać, ale wybrałam Stoczniową - na szczęście :)

Nocny trening

Środa, 26 września 2018 · dodano: 26.09.2018 | Komentarze 0

Po upałach taka zimna pogoda wydaje się paskudna. 2 dni nie jeździłam i dzisiejsza pogoda też nie zachęcala mnie do wyjścia, ale po 21 przymusiłam się do treningu i miło się rozczarowałam, bo powietrze było fantastyczne - wiatr osłabł, wilgotno i rześko. jednak kominiarka i rękawiczki się przydały. Zaliczyłam zatorze i zawodzie. 

Nocny trening

Środa, 12 września 2018 · dodano: 12.09.2018 | Komentarze 0

Dniówka :)

Dla zdrowia psychicznego roweru troche terenu

Sobota, 8 września 2018 · dodano: 09.09.2018 | Komentarze 0

Mój rower jest jednak konkretnie terenowy - od jazdy po asfalcie rozskrzypiał się strasznie, piszczy aż wstyd. Wyjechałam na trening późnym wieczorem i wjechałam do Bażantarni na czerwony szlak. Po chwili rower przestał całkowicie piszczeć - widać ten rower potrzebuje terenu (podobnie jak ja) żeby zachować zdrowie psychiczne. To się potwierdziło, bo skrzypienie wróciło jak tylko dojechałam do ul Królewieckiej opuszczając bażantarnię.