Info
Ten blog rowerowy prowadzi AgniechaEG z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 54931.50 kilometrów w tym 9888.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.10 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 196435 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Grudzień2 - 0
- 2024, Listopad23 - 0
- 2024, Październik28 - 0
- 2024, Wrzesień26 - 0
- 2024, Sierpień28 - 0
- 2024, Lipiec38 - 0
- 2024, Czerwiec29 - 0
- 2024, Maj36 - 0
- 2024, Kwiecień33 - 0
- 2024, Marzec27 - 0
- 2024, Luty30 - 0
- 2024, Styczeń33 - 0
- 2023, Grudzień24 - 0
- 2023, Listopad28 - 0
- 2023, Październik28 - 0
- 2023, Wrzesień38 - 0
- 2023, Sierpień37 - 0
- 2023, Lipiec38 - 0
- 2023, Czerwiec29 - 0
- 2023, Maj40 - 0
- 2023, Kwiecień38 - 0
- 2023, Marzec32 - 0
- 2023, Luty28 - 0
- 2023, Styczeń38 - 0
- 2022, Grudzień24 - 0
- 2022, Listopad16 - 0
- 2022, Październik43 - 0
- 2022, Wrzesień36 - 0
- 2022, Sierpień48 - 0
- 2022, Lipiec38 - 0
- 2022, Czerwiec53 - 0
- 2022, Maj34 - 0
- 2022, Kwiecień44 - 0
- 2022, Marzec39 - 0
- 2022, Luty29 - 0
- 2022, Styczeń31 - 0
- 2021, Grudzień3 - 0
- 2021, Listopad3 - 0
- 2021, Październik3 - 0
- 2021, Wrzesień25 - 0
- 2021, Sierpień27 - 0
- 2021, Lipiec28 - 0
- 2021, Czerwiec29 - 0
- 2021, Maj33 - 1
- 2021, Kwiecień33 - 0
- 2021, Marzec31 - 0
- 2021, Luty24 - 3
- 2021, Styczeń29 - 1
- 2020, Grudzień30 - 0
- 2020, Listopad35 - 3
- 2020, Październik33 - 0
- 2020, Wrzesień33 - 0
- 2020, Sierpień35 - 0
- 2020, Lipiec33 - 0
- 2020, Czerwiec32 - 2
- 2020, Maj31 - 0
- 2020, Kwiecień27 - 8
- 2020, Marzec30 - 2
- 2020, Luty15 - 6
- 2020, Styczeń24 - 3
- 2019, Grudzień23 - 0
- 2019, Listopad26 - 4
- 2019, Październik29 - 4
- 2019, Wrzesień33 - 6
- 2019, Sierpień35 - 3
- 2019, Lipiec33 - 0
- 2019, Czerwiec28 - 2
- 2019, Maj33 - 4
- 2019, Kwiecień24 - 1
- 2019, Marzec13 - 0
- 2019, Luty10 - 3
- 2019, Styczeń10 - 3
- 2018, Grudzień6 - 1
- 2018, Listopad6 - 0
- 2018, Październik18 - 2
- 2018, Wrzesień24 - 0
- 2018, Sierpień24 - 6
- 2018, Lipiec19 - 3
- 2018, Czerwiec18 - 0
- 2018, Maj21 - 2
- 2018, Kwiecień17 - 3
- 2018, Marzec6 - 0
- 2018, Luty7 - 3
- 2018, Styczeń1 - 0
- 2017, Grudzień1 - 5
- 2017, Październik9 - 0
- 2017, Wrzesień8 - 0
- 2017, Sierpień13 - 4
- 2017, Lipiec13 - 1
- 2017, Czerwiec8 - 1
- 2017, Maj12 - 0
- 2017, Kwiecień1 - 0
- 2017, Marzec4 - 2
- 2017, Luty1 - 0
- 2017, Styczeń1 - 1
- 2016, Październik3 - 3
- 2016, Wrzesień16 - 7
- 2016, Sierpień16 - 3
- 2016, Lipiec17 - 0
- 2016, Czerwiec17 - 1
- 2016, Maj17 - 1
- 2016, Kwiecień15 - 3
- 2016, Marzec15 - 0
- 2016, Luty9 - 0
- 2016, Styczeń5 - 3
- 2015, Grudzień8 - 3
- 2015, Listopad7 - 4
- 2015, Październik13 - 6
- 2015, Wrzesień26 - 3
- 2015, Sierpień20 - 0
- 2015, Lipiec14 - 0
- 2015, Czerwiec13 - 0
- 2015, Maj23 - 3
- 2015, Kwiecień15 - 0
- 2015, Marzec28 - 0
- 2015, Luty23 - 8
- 2015, Styczeń5 - 3
- 2014, Grudzień2 - 3
- 2014, Listopad1 - 13
- 2014, Wrzesień3 - 3
- 2014, Sierpień17 - 8
- 2014, Lipiec13 - 5
- 2014, Czerwiec12 - 3
- 2014, Maj15 - 4
- 2014, Kwiecień15 - 11
- 2014, Marzec16 - 20
- 2014, Luty9 - 5
- 2014, Styczeń11 - 16
- 2013, Grudzień21 - 18
- 2013, Listopad25 - 21
- 2013, Październik21 - 7
- 2013, Wrzesień23 - 6
- 2013, Sierpień29 - 6
- 2013, Lipiec24 - 3
- 2013, Czerwiec27 - 4
- 2013, Maj27 - 17
- 2013, Kwiecień26 - 30
- 2013, Marzec16 - 26
- 2013, Luty14 - 44
- 2013, Styczeń14 - 58
- DST 72.00km
- Teren 40.00km
- Czas 05:15
- VAVG 13.71km/h
- VMAX 30.90km/h
- Temperatura -9.0°C
- Sprzęt CUBE XMS
- Aktywność Jazda na rowerze
Zimowa wyprawa na Święty Kamień
Niedziela, 20 stycznia 2013 · dodano: 20.01.2013 | Komentarze 15
Zima piękna trzyma, więc wyniosło mnie na rower. Miałam wyjechać wczesniej, ale zebrałam się dopero przed 12. Najpierw Garmin mnie wystraszył, bo nie chciał sie włączyć. Jedne akumulatorki, drugie - ładowane ale leżały. W końcu wyjęlam pare prosto z ladowarki i GPS ożył. Ufff... działa, moge jechać.
Plan był oczywiście na bogato. Większość trasy po śniegu i lodzie, więc opony z kolcami się przydały. Najpierw przez jezioro Goplanicę do Jagodnika, droga elegancka, śnieg ubity. Potem krótki odcinek głównej drogi do Piastowa i odtąd praktycznie cały czas po sniegu. Pagórki, Z tamtąd odbicie wzdłuż pól do Białej Drogi prowadzącej przez piękne lasy Kadyńskie. Trasa przejezdna, wygodne ślady po samochodach, choć trzeba uwazać, bo rozpęd kończy sie tańcem. 15km/g nie więcej. Do Tolkmicka asfaltem, tam wspinaczka na punkt widokowy. Ciężko było jechać, duża stromość i śnieg, ale prowadzic się dało. Ku mojemu zadowoleniu ktoś przetarł polny szlak autem aż do Nowinki, więc z tamtąd na Chojnowo i moim ulubionym zjazdem na Święty Kamień. Tutaj jakość trasy mnie zaskoczyła - szeroka, odśnieżona, śnieg elegancki, w lesie także. Była okazja poszaleć i to tam na śniegu popełniłam maxymalne dziś 30km/h. Ścieżka do głazu w miękkim puchu, trochę śladów pieszych i wczorajszy ślad roweru Rafiego, ale jakoś dało się sturlać. Zalew zamarznięty, więc można bez przeszkód wdrapać się na głaz, co oczywiście uczyniłam razem z rowerem. W góre już się jechać nie dało, ale krok za krokiem jakoś poszło. Musiało :) To były ostatnie chwile światła. Do Tolkmicka wjechałąm już po zmroku, więc nacieszylam oczy Tolkmickiem by night i tamtejszą fontanna świetlną. Droga powrotna przez Kadyny, w Suchaczu rzut okiem na plaże i zalew. Potem dołem do Nadbrzeża i stąd już asfalt do Elbląga. Wycieczka niezapomniana. Gleb zero (opony z kolcami się spisały), pare małych poślizgów.
TRASA
ZDJECIA
Komentarze
Pozdrowerek :)
Darek
Pozdrowerek :)))
Darek
Widzę, że moja pauza w jazdach ekstra owocuje wielkimi startami :-(