Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi AgniechaEG z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 53955.90 kilometrów w tym 9888.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.11 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 184889 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy AgniechaEG.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczki rowerowe

Dystans całkowity:7652.21 km (w terenie 2482.00 km; 32.44%)
Czas w ruchu:475:18
Średnia prędkość:15.45 km/h
Maksymalna prędkość:53.40 km/h
Suma podjazdów:7413 m
Suma kalorii:24038 kcal
Liczba aktywności:139
Średnio na aktywność:55.05 km i 3h 34m
Więcej statystyk
  • DST 56.43km
  • Teren 30.00km
  • Czas 03:57
  • VAVG 14.29km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piramida i Karszewo

Niedziela, 18 maja 2014 · dodano: 19.05.2014 | Komentarze 0

Piękna niedziela, skorzystałam z wolnego dnia i wypuściłam sie na rower - brakowało mi już takiego dłuższego wyjazdu. Miałam ochotę na kilka miejsc, ciągnęło mnie na lasy. Najpierw bażantarnią - czerwonym szlakiem i żółtym od Elewów wspięłam się za Dębicę. Tam skręciłam na drugi las i dojechałam do S22. Dotarłam do Pomorskiej Wsi za którą skręciłam w trzeci las i tam chwilę się pokręciłam docierając do kamienia zwanego Piramidą. Dalej przez Kwietnik wróciłam do technicznej drogi S22. Miałam jeszcze sporo sił i ochotę na Karszewo. Ale w ciązy jedno się nie zmieniło - mam niechęć do asfaltów. Na szczęście od zjazdu na Majewo do Karszewa wiedzie piękna terenowa droga :D W Karszewie zasłużona przerwa na rożka - pierwszego w tym sezonie. Dalej udałam się na czwarty las - drogą do Zajączkowa. W Zajączkowie okazało się, ze popsuła się tylna przerzutka - wózek nie napinał łańcucha, który zwisał luźno. W tym momencie musiałam sobie odpuścić powrót przez Jelenią Doline i kolejne lasy - już główną drogą przez Milejewo zjechałam do Elbląga zahaczając oczywiście o działeczkę rodziców by umyć rower po dzisiejszych przeprawach :)

Szkoda, że padły mi baterie w GPSie jeszcze przed Piramidą, bo bym miała fajne śladzik do kolekcji. Ale będzie pretekst by go powtórzyć kiedyś:)


Drugi las do S22


Od Bażantarni miałam towarzysza który na moim rękawie jechał ze mną prawie 20km


Taki powinien być mężczyzna - elastyczny i dopasowujący się do sytuacji :D

Rzepakowe pola


Odwiedziliśmy pomnikową Grubą Bertę


Las nr 3 - aż się chce jechać

Ale zdarzyło się też tak :D - trochę rozryli ciężkim sprzętem


Znów na głównej


Jest Piramida


Kwietnik


Rożek w Karszewie nad wodą


Las przy Zajączkowie gdzie straciłam przerzutkę.




  • DST 76.74km
  • Teren 25.00km
  • Czas 04:33
  • VAVG 16.87km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rychlickie lasy

Niedziela, 30 marca 2014 · dodano: 30.03.2014 | Komentarze 2

Dziś nasz chór śpiewał w Rychlikach na mszy, więc skorzystałam z okazji i pogody i pojechałam do Rychlik rowerem. Po mszy skusiłam sie na przeczesanie pobliskich lasów - zaskoczyły mnie tamtejsze drogi, eleganckie do jazdy. Terenik też przyjemnie pofałdowany. Wielkim zygzakiem dotarłam do miejscowości Buczyniec, skąd dalsza droga okazała się niestety szlakiem nieprzetartym od dawna. Tak więc ten odcinek pokonałam piechotą przedzierając sie troche przez krzaki, ciernie i zabronowane pole. Ale dotarłam w planowane miejsce. Dalsza droga wiodła mnie przez kilka ruin po trasach już przyjemnie przejezdnych. Pałac w Barzynie, Topolno Wielkie, Grądowy młyn. Tam się zorientowałam, że mam pęknięcie w bocznej ściance opony i dętka wystaje sobie na zewnątrz. Takie małe UPS...  Na koniec fotka pod poziomem morza, na depresji w Raczkach. 

Trasa





  • DST 50.00km
  • Teren 23.00km
  • Czas 02:50
  • VAVG 17.65km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do stajni i powrót przez Kadyny

Niedziela, 9 marca 2014 · dodano: 09.03.2014 | Komentarze 0

Najpierw wybrałam się konno pobuszować po lesie przez godzinkę. O 17 wyruszyłam ze stajni i poniosło mnie na Kadyny - tęskniłam już za Czarną Drogą :) W wąwozie Stradanki skryła się resztka zimy - było tam zdecydowanie czuć fale zimnego powietrza. Mokro i ślady po ciężkim sprzęcie - ale stan drogi nie jest najgorszy:) Szkoda, że w Ogrodnikach padł mi GPS, bo chciałam zapisać trasę. Powrót z Kadyn był morderczy - wiało niemiłosiernie w twarz. W Rubnie aż wybrałam drogę pod lasem, żeby się trochę skryć. Do domu dojechałam wymęczona i zadowolona - w końcu jakaś wycieczka:)




  • DST 152.00km
  • Teren 80.00km
  • Czas 09:52
  • VAVG 15.41km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Polskie wybrzeże w wersji Extreme

Niedziela, 5 stycznia 2014 · dodano: 06.01.2014 | Komentarze 11

To byl chyba najtrudniejszy wyjazd jaki do tej pory miałam. Organizatorem był Kbiały i zrobił wyprawę na bogato.
Samochodem pojechaliśmy do Gdyni, stamtąd do Wejherowa SKMką. Z Wejherowa już na kołach, niestety w deszczu - najszybszą drogą na Stilo gdzie po 45km zaczęła się właściwa wycieczka. Na szczęście przestało padać. Teren teren i jeszcze raz teren. Czyli to co lubię najbardziej. Piekny krajobraz naszego wybrzeża plus bardzo przyjemny las i jeszcze fajniejsze drogi. Zdobyliśmy wydmę Lubiatowską, Biała Górę, Jastrzębią Górę, gdzie po ciemku zeszliśmy Lisim jarem na plaże - niesamowity jar w ciemnościach robił dodatkowe wrażenie. Dalej 3 km wędrówki po nocnej plaży, z łuną z latarni morskiej w tle. łatwo nie było, ale doszliśmy do doliny która wyprowadziła nas do drogi. Z Władysławowa dalej w dużej mierze terenowo - szlakiem niebieskim rowerowym - kierowaliśmy się w stronę Gdyni. Wieczorem wiatr się zmógł i było ciężko - no i dużo pod górę. Jechałam ale po 9 godzinach w ruchu czułam zdecydowany spadek formy. Ale udało się dojechać do auta - o godz 23.30 wyjechaliśmy z Gdyni. Na pożegnanie znów zaczął padać deszcz :)

Wkrótce trasa i jakieś fotki:)




  • DST 111.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 06:23
  • VAVG 17.39km/h
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Noworoczne km :)

Środa, 1 stycznia 2014 · dodano: 01.01.2014 | Komentarze 2

Powrót z Gdyni do Gdańska na kołach to szklana pułakpa - wszędzie porozbijane butelki. Ale udało sie bez kapcia:) Z Gdańska wróciliśmy pociągiem i w domu bylismy o 8 rano.

A o 13 zbiórka noworoczna i mała rundka :)




  • DST 58.00km
  • Czas 02:38
  • VAVG 22.03km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do Gdyni na Sylwester

Wtorek, 31 grudnia 2013 · dodano: 01.01.2014 | Komentarze 2

To był czysty spontan - wyskok rowerowy na sylwestra do Gdyni na Skwer Kościuszki.
Ruszylismy o godz 18, było z wiatrem, a przymrozek zasnuł jezdnię warstwa szronu - trzeba było uważać.
O godz 22 dobiliśmy do Gdańska i zapakowalismy się na SKM, bo przebic sie przez imprezujące 3miasto byłoby ciężko. SKMka była zapakowana po brzegi rozbawioną młodzieżą, tak więc był wesoły pociąg. Jechalismy całą godzinę ale udało sie zdążyć na toast.

TRASA

Jest to przełom roku, więc mam "problem" jak policzyć kilometry:) Ile na stary, ile na nowy? Więc wymysliłam sobie tak: Plan na ostatni dzień roku - dobić do 9700km został zrealizowany z nawiązką kilkunastu km, ale tą nawiązkę doliczam do nowego roku - tak do pełnego rachunku.

I tak zakańczam 2013 rok wszystkimi możliwymi rowerowymi rekordami - max dystans 200, prędkość 60, oraz kilometraż 9700.
Z najważniejszych wyjazdów to byłam w Łebie i na Helu, w Olsztynku i na Kaszubach, zdobyłam terenem Braniewo i 2 granice z Rosją. Rower przeżył cały rok na 1 napędzie i 1 suporcie (!!!) i przekroczył przebieg 20 000 km.




  • DST 126.44km
  • Teren 10.00km
  • Czas 06:20
  • VAVG 19.96km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Malbork, Nowy Staw i Tczewska choinka rowerowa

Niedziela, 15 grudnia 2013 · dodano: 15.12.2013 | Komentarze 3

Dziś niektórzy prognozowali deszcz. Byc może dlatego na starcie stawiło się 3 rowerzystów. Plan był ambitny, bo do Tczewa na choinkę. Po drodze chcieliśmy sprawdzić co tam w Malborku. Pojechalismy bokiem, przez jegłownik, a dalej główną trasą, gdyż ruch był znośnie nieduzy. Jedyne na co szło narzekać, to silny wiatr boczny i od czoła. W malborku za dnia niczego szczególnego nie było widać. Dalej pojechaliśmy z wiaterkiem w plecy w Stronę Nowego Stawu, po drodze zajeżdżając do Stogów obejrzeć największy na żuławach zabytkowy cmentarz mennonicki. W Nowym Stawie obowiązkowa wizyta w cukierni Jędruś. Dalej było znów pod wiatr. W Tczewie spotkalismy się z Daro - który sprytnie oprowadził nas po największych światełkowych atrakcjach Tczewa, z choinką rowerową na czele. Tą rowerowo-metalową kontrukcję odwiedziliśmy już w zeszą zimę. Posileni kolacją, wspierani wiaterkiem w plecy ruszyliśmy na Elbląg.

Dizękuę dkipie za towarzystwo.




  • DST 51.51km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:50
  • VAVG 18.18km/h
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Ergo do pompy w Różanach i dodatek

Niedziela, 1 grudnia 2013 · dodano: 01.12.2013 | Komentarze 1

Norka odpoczywa więc pojechałam na ERGO Mareckiego. Niestety krówka mnie jakimś cudem ominęła :( Pewnie robiłam wtedy zdjęcia pompy. Tak więc musiałam się zadowolić tylko Twixami, które kupiłam w sklepie.

Wiało dziś tęgo, pewnie ok 30km/h. Na pompie wykreowała się ambitna grupa do objechania Drużna. Ruszyliśmy na Nowe Dolno, ale pogoda się popsuła i zaczęło dość intensywnie padać. Z tym wiatrem do kompletu było nieprzyjemnie. Tak więc zawrócilismy na Elbląg.




  • DST 87.68km
  • Teren 35.00km
  • Czas 04:30
  • VAVG 19.48km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rychliki dla odmiany

Niedziela, 24 listopada 2013 · dodano: 24.11.2013 | Komentarze 5

Dziś nasz chór miał śpiewać na mszy w kościele w Rychlikach (27km z Elbląga). Więc co? Stwierdziłam, że pojade tam rowerem, (zwłaszcza, że mieliśmy tam byc po godz 10), a potem pojeżdżę sobie po okolicy i lesie przy Kwietniewie. I tak też uczyniłam :) Przy okazji sprawdziłam jak się miewa remont Kanału Elbląskiego - oj długo jeszcze stateczki nie popłyną. Od Jelonek do Rychlik objazd - remont nawierzchni, asfalt zdjęty miejscami - no ale rowerem przejechałam bez problemu. W Rychlikach kościół na pięknej górce. Przed 13 wyjechałąm w dalszą trasę. Chciałąm ominąć główny asfalt i oczywiście bez małych trudności typu brak drogi się nie obeszło. Ale ostatecznie zaliczyłam Janikowo lasem. O 14 sobie uświadomiłam, że miałam wrócić za dnia i nie wzięłam mocnego światła, tylko takie słabsze. Więc zawinęłam się z wiatrem w plecy na Elbląg, oczywiście w pędzie przegapiając 2 zjazdy - norma:) Ale dojechałam do Balewa na tyle sprawnie, że urozmaiciłam sobie powrót przez Krzewsk i fragment szlaku niebieskiego przy Drużnie. Na koniec złapał mnie deszcz.

TRASA




  • DST 130.08km
  • Teren 42.00km
  • Czas 07:00
  • VAVG 18.58km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt CUBE XMS
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wokół Elbląga

Niedziela, 17 listopada 2013 · dodano: 17.11.2013 | Komentarze 2

Najpierw z ekipą na wycieczkę Mareckiego - oj działo sie działo, taplało sie taplało :D Było sporo terenu, czyli to co lubię:) No i trasy te które lubię. Było też wesołe ognisko i kiełbasa. Nie udało się nikogo namówić na wydłużenie pętli wokół jeziora Drużno, do Elbląga dojechaliśmy przed 15 mając niespełna 90km więc postanowiłam jeszcze skorzystać z pogody i dnia. Wpadłam do garażu, zrzuciłam sakwę i bagażnik, maznęłąm ciut smaru na szeleszczący już łańcuch i pojechałam w strone Łęcza - na leśny zjazd szutrówką. Ciągnęło mnie tam już od dłuższego czasu. Potem jeszcze dyszka po Elbląskich parkach.

Na koniec pól godziny mycia roweru pod garażem - bu jutro na zasłużony serwis i przygotwanie do sezonu zimowego. Zobaczymy czy suport jeszcze pożyje.

TRASA